II W 543/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Nowym Sączu z 2021-10-21
Sygn. akt II W 543/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 października 2021 roku
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu Wydział II Karny w składzie:
Przewodniczący: asesor sądowy Dominik Mąka
Protokolant: Karolina Rzeszowska - Świgut
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 16 października 2020 roku, 22 grudnia 2020 roku oraz 5 października 2021 roku
sprawy D. P. syna A. i R. z domu Ż.
urodzonego (...) w N.
obwinionego o to, że:
w dniu 10 maja 2020 r. o godz. 15.25 w miejscowości O. kierując samochodem marki B. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności w ruchu drogowym, nie dostosował prędkości do warunków drogowych w wyniku, czego po podjęciu manewru hamowania stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w stojący na przeciwległym pasie ruchu samochód marki F. o nr rej. (...), kierowany przez S. G.
tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.
I. uznaje obwinionego D. P. za winnego tego, że 10 maja 2020 roku w miejscowości O. na drodze publicznej kierując samochodem marki B. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności w ruchu drogowym, a także nie dostosował prędkości do warunków drogowych w wyniku, czego po podjęciu manewru hamowania stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w stojący na przeciwległym pasie ruchu samochód marki F. o nr rej. (...), kierowany przez S. G. czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym tj. wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i za ten czyn na podstawie art. 86 § 1 k.w. wymierza obwinionemu D. P. karę grzywny w kwocie 1000 (tysiąca) złotych;
II. na podstawie art. 86 § 3 k.w. orzeka wobec obwinionego D. P. środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, do kierowania którymi uprawnia posiadanie prawa jazdy kategorii B na okres roku;
III. na podstawie art. 119 § 1 k.p.s.w. zasądza od obwinionego D. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (stu) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 1924,91 (tysiąca dziewięciuset dwudziestu czterech 91/100) złotych tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.
Sygn. akt II W 543/20
10 listopada 2021 roku
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu
z dnia 21 października 2021 roku
D. P. został obwiniony o to, że : w dniu 10 maja 2020 r. o godz. 15.25 w miejscowości O. kierując samochodem marki B. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności w ruchu drogowym, nie dostosował prędkości do warunków drogowych w wyniku, czego po podjęciu manewru hamowania stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w stojący na przeciwległym pasie ruchu samochód marki F. o nr rej. (...), kierowany przez S. G. tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
S. G. jest właścicielem pojazdu marki F. (...) o numerach rejestracyjnych (...). 10 maja 2020 roku, w okolicach godziny 15. S. G. udał się rzeczonym samochodem na stacje paliw (...) – (...) położonej w O., przy drodze powiatowej nr (...) relacji Ł. – N..
Dowody:
Notatka urzędowa k. 1
Nagranie ze stacji paliw (...) – (...) k. 11
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Wspomniana droga jest traktem jednojezdniowy dwukierunkowym o szerokości 6.30 metra. Droga ta jest pokryta nawierzchnią bitumiczną. Przedmiotowego dnia panowały korzystne warunki atmosferyczne. Mianowicie temperatura powietrza wynosiła 24 stopnie, niebo było zachmurzone, brak było opadów, wiatru czy innych okoliczności istotnie utrudniających prowadzenie pojazdów mechanicznych. Z uwagi na fakt, iż 10 maja w 2020 roku przypadał w niedziele na drodze tej panował także umiarkowany ruch pojazdów.
Dowody:
Notatka urzędowa k. 1
Protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 4-5
Materiał poglądowy k. 16-27
Częściowo wyjaśnienia obwinionego D. P., k. 55
Gdy S. G. zakończył wizytę na stacji benzynowej, postanowił pojechać w kierunku swojego miejsca zamieszkania tj. miejscowości O.. W celu udania się do tej miejscowości S. G. musiał włączyć się do ruchu na drodze powiatowej, poprzez przejechanie jej prawego pasa, i usadowienie się na lewym pasie ruchu (perspektywa osoby wyjeżdżającej z rzeczonej stacji paliw) S. G. zaczął ten manewr wykonywać o godzinie 15:19:26 kiery do pokrzywdzony zaczął odjeżdżać spod dystrybutora stacji paliw w kierunku wjazdu na drogę publiczną. Pokrzywdzony po przejechaniu kilkunastu metrów, co zajęło mu 11 sekund, dotarł do krawędzi zjazdu na drogę powiatową.
Dowody:
Protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 4-5
Nagranie ze stacji paliw (...) – (...) k. 11
Protokół oględzin nagrania k. 14-15
Materiał poglądowy k. 16-27
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Wówczas to o godzinie 15:19:35 S. G. niemal całkowicie zatrzymał kierowany przez siebie pojazd i upewnił się o możliwości swobodnego włączenia do ruchu. Z uwagi na fakt, iż pokrzywdzony stojąc przy krawędzi jezdni nie widział ani z lewej, ani z prawej strony żadnych poruszających się pojazdów, postanowił kontynuować ów manewr i wjechać na nawierzchnie bitumiczną drogi powiatowej. Co ważne S. G. w momencie niemal całkowitego zatrzymania przy drodze powiatowej miał możliwość obserwowania pojazdów nadjeżdżających z lewej strony drogi na odległość około 145 metrów. Brak było możliwości obserwacji tej drogi na dalszą odległość z uwagi na biegnący w tamtym miejscu łuk drogi powiatowej.
Dowody:
Nagranie ze stacji paliw (...) – (...) k. 11
Protokół oględzin nagrania k. 14-15
Materiał poglądowy k. 16-27
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Wobec powyższego S. G. począł w sposób powoli zajmować miejsce na lewym pasie jezdni – służącym do poruszania się w kierunku O.. Niemniej jednak równolegle do wykonywania manewru włączania się do ruchu przez pokrzywdzonego, drogą powiatową poruszał się D. P., kierujący samochodem marki B. o numerach rejestracyjnych (...). D. P. jechał z kierunku miejscowości O. w stronę stacji paliw, z której to wyjeżdżał S. G.. Co ważne S. G. w momencie wjechania na drogę powiatową znajdował się w odległości 176 metrów od samochodu kierowanego przez D. P..
Dowody:
Notatka urzędowa k. 1
Nagranie ze stacji paliw (...) – (...) k. 11
Protokół oględzin nagrania k. 14-15
Materiał poglądowy k. 16-27
Częściowo wyjaśnienia obwinionego D. P. k. 28-29, k. 55 w zakresie kierunku jego jazdy
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Gdy D. P. pokonał łuk drogi utrudniający widoczność podczas wyjazdu ze stacji paliw niemal niezwłocznie zorientował się, iż z tejże stacji wyjeżdża samochód osobowy kierowany przez S. G.. Równocześnie S. G. znajdując się już na nawierzchni asfaltowej drogi powiatowej usłyszał, w uchylonym oknie swojego pojazdu, ryk silnika samochodu prowadzonego przez obwinionego. Gdy D. P. dostrzegł pojazd pokrzywdzonego podjął decyzje o hamowaniu. Obwiniony poruszał się wówczas z prędkością 139 km/h. W związku z czasem reakcji potrzebnej do wykonania manewru wyprzedzania oraz czas reakcji układu hamulcowego D. P. fizycznie zaczął gwałtownie wytracać prędkość w odległości około 87 metrów przed wyjazdem ze stacji. W przedmiotowym miejscu prędkość administracyjnie dozwolona wynosiła 60 km/h.
Dowody:
Protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 4-5
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Częściowo zeznania świadka K. T. k. 61
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Z uwagi na bardzo znaczną prędkość posiadaną przez samochód marki B., D. P. w trakcie wykonywania manewru hamowania stracił kontrole nad torem jazdy swojego samochodu. Mianowicie pojazd D. P. sukcesywnie zbliżał się do lewej krawędzi drogi powiatowej. ( patrząc z perspektywy) obwinionego. Równolegle gdy S. G. dostrzegł zmierzający w jego kierunku z ogromną prędkością pojazd obwinionego postanowił również podjąć decyzje o awaryjnym hamowaniu. Na skutek tej decyzji S. G. jeszcze przed momentem kolidowania zatrzymał kierowany przez siebie samochód. Samochód ten znajdował się wówczas całkowicie na lewym pasie jezdni. Samochód ten był już prawie równolegle położony do linii osi jezdni. Od momentu wjechania S. G. do momentu zatrzymania przez niego pojazdu minęło 5,22 sekundy. Natomiast w tym czasie D. P. cały czas awaryjnie hamował i pod koniec wykonywania tego manewru doszło do zarzucania kół jego samochodu, co wywołało efekt „podwojonych” śladów hamowania. Zaledwie 0,32 sekundy po zatrzymaniu przez S. G. swojego pojazdu, samochód kierowany przez D. P. uderzył w przód samochodu pokrzywdzonego.
Dowody:
Nagranie ze stacji paliw (...) – (...) k. 11
Protokół oględzin nagrania k. 14-15
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Częściowo zeznania świadka K. T. k. 61
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Ze względu na brak całkowitego równoległego ułożenia pojazdu S. G. zasadnicza cześć uderzenie skupiła się lewej przedniej części pojazdu marki F. (...). Na skutek sił fizycznych działających w momencie kolidowania samochód kierowany przez D. P. wpadł do znajdującej się po lewej stronie fosy. Natomiast pojazd S. G. został wypchnięty na chodnik rozpoczynający się przy wyjeździe ze stacji paliw. Chwile po zaistniałej kolizji drogowej auta uczestniczące w kolizji zostały minięte przez samochód kierowany przez K. T.. Świadek ten nieco zwolnił obserwując moment kolidowania, jednakże minął owe pojazdy bez konieczności awaryjnego hamowania, a jego prędkość w momencie mijania tych pojazdów wynosiła około 58 km/h. K. T. pomimo dostrzeżenia zdarzenia drogowego nie zatrzymał się aby udzielić pierwszej pomocy.
Dowody:
Protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 4-5
Protokoły oględzin uszkodzonych pojazdów k. 5 -8
Nagranie ze stacji paliw (...) – (...) k. 11
Protokół oględzin nagrania k. 14-15
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Zeznania świadka P. M. k. 60
zeznania świadka K. T. k. 61
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Co szczególnie istotne gdyby D. P. poruszał się z prędkością administracyjnie dozwoloną tj. 60 km/ h potrzebował odległości 40 metrów do wykonania manewru całkowitego hamowania. E. gdyby obwiniony poruszał się z prędkością dozwoloną, miałby możliwość zatrzymania pojazdu na dobrych kilkadziesiąt metrów przed wyjazdem ze stacji paliw. Natomiast przekroczenie przez niego prędkości o niemal 80 km/h wydłużyło ową drogę hamowania o 123 metry wskutek czego doszło do rzeczonej kolizji.
Dowody:
Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych k. 70-107, k. 115-116
Wkrótce po zaistniałej kolizji przedmiotową drogę z kierunku od S. poruszał się P. M., który widząc uszkodzone samochody zatrzymał swój samochód i upewnił się czy osoby biorące udział w wypadku nie potrzebują pomocy. Następnie z uwagi na brak możliwości porozumienia się uczestników kolizji na miejsce zostały wezwane służby ratunkowe w postaci straży pożarnej, karetki i policji. W tym czasie na miejsce kolizji przyjechali także rodzice obwinionego, którzy pytali funkcjonariuszy policji przyczyny wypadku oraz stan zdrowia ich syna.
Dowody:
Notatka urzędowa k. 1
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Zeznania świadka A. P. k. 59- 60
Zeznania świadka P. M. k. 60
Z uwagi na konieczność dokładnego przebadania S. G. i D. P. zostali oni przewiezieni do (...)szpitala. Tam stwierdzono, iż zarówno pokrzywdzony jak i obwiniony doznali powierzchownych urazów głowy, które nie naruszają czynności narządów ich organizmów na okres przekraczający 7 dni. Równolegle na miejscu zdarzenia pracowali funkcjonariusze policji z (...) K. w N., którzy przeprowadzili oględziny uszkodzonych pojazdów oraz miejsca zdarzenia. Każdy z uczestników kolizji drogowej był trzeźwy w trakcie inkryminowanego zdarzenia
Dowody:
Notatka urzędowa k. 1
Protokoły badania trzeźwości k. 2-3
Notatka urzędowa k. 9
Zeznania świadka S. G. k. 31 -33,k. 56
Dokumentacja medyczna k. 34
Zeznania świadka A. P. k. 59- 60
Na skutek kolizji w samochodzie marki B. doszło do uszkodzeń lewego błotnika przedniego, pokrywy silnika, przedniej szyby, zderzaka przedniego, reflektorów przednich, koła prawego przedniego , błotnika prawych drzwiach pasażera. Natomiast w samochodzie marki F. (...) został uszkodzony dach nad lewymi przednimi drzwiami, drzwi lewe przednie, szyba czołowa, błotnik lewy, zderzak przedni, koło lewe przednie, pokrywa silnika, reflektory przednie, błotnik prawy przedni.
Dowody:
Protokoły oględzin uszkodzonych pojazdów k. 5 -8
Materiał poglądowy k. 16-27
D. P. ma 22 lata. Obwiniony jest kawalerem. W chwili zdarzenia obwiniony był osobą bezrobotną, pozostającą na utrzymaniu rodziców. Obwiniony jest osobą niekaraną. D. P. nie leczył się psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo. D. P. nie jest właścicielem nieruchomości ani wartościowych rzeczy ruchomych. D. P. przed inkryminowanym zdarzeniem dopuścił się wielu wykroczeń przeciwko dobru prawnemu w postaci bezpieczeństwa w komunikacji. Mianowicie pomimo bardzo krótkiego stażu jako kierowca, D. P. dwukrotnie był karany mandatami karnymi za przekroczenie prędkości w przedziale od 41 do 50 km/h. Obwiniony był również dwukrotnie karany za kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu, a także używanie w nieuprawniony sposób świateł przeciwmgłowych.
Dowody:
Wyjaśnienia obwinionego D. P. k. 28-29, k. 55 w zakresie danych osobopoznawczych
Informacja o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego k. 35
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wyrokiem nakazowym z dnia 8 lipca 2020 roku uznał D. P. za winnego przedmiotowego wykroczenia. Ów wyrok spotkał się z dezaprobatą obwinionego, który obrońca w zawitym terminie złożyła prawnie skuteczny sprzeciw.
Dowody :
WYROK NAKAZOWY
Sprzeciw od wyroku nakazowego.
D. P. zarówno w toku czynności wyjaśniających jak i w trakcie rozprawy głównej konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Na każdym z tych etapów procesu, obwiniony złożył wyjaśnienia, w których przekazał swoje spostrzeżenia odnośnie przedmiotowej sprawy. Mianowicie w trakcie czynności wyjaśniających D. P. oświadczył, iż przed sytuacją kolizyjną poruszał się on z prędkością maksymalnie 80 km/h. Obwiniony podał zarazem, iż jego manewr skrętu na lewą część jezdni wynikał z nagłego włączenia się do ruchu S. G., i miał na celu ominięcie przeszkody. Obwiniony wyjaśnił także, iż nie wie dlaczego hamował tak długo, podając iż być może nie zadziałał abs. Jednocześnie obwiniony wskazał, iż posiadał stare opony, jednakże ich stan miał być odpowiedni do ich dalszej eksploatacji. D. P. wówczas stanowczo zaprzeczył aby miał bezpośrednio przed dostrzeżeniem pokrzywdzonego wykonywać jakieś manewry na drodze, w tym manewr wyprzedzania. Obwiniony ocenił, iż całą winę za zdarzenie ponosił S. G., który w sposób nieuprawniony włączał się do ruchu. Natomiast w trakcie rozprawy mającej miejsce 16 października 2020 roku D. P. podał, iż jechał on z prędkością administracyjnie dozwoloną tj. 60 km/h. Obwiniony opisując warunki atmosferyczne wskazał, iż brak było istotnych przeszkód dla prowadzenia pojazdów mechanicznych. Odnosząc się do opisanych w protokole oględzin miejsca zdarzenia śladów hamowania, obwiniony podał, iż są to nałożone na siebie ślady hamowania dwóch, pojazdów i dlatego też są one tak długie. Jednocześnie obwiniony podał, iż zaraz po dostrzeżeniu samochodu pokrzywdzonego podjął manewr hamowania, lecz nie zdążył go skończyć, co miało się udać podążającemu za nim pojazdowi. Zarazem chwile potem obwiniony na pytanie oskarżyciela publicznego wskazał, iż zaczął hamować 20 metrów przed miejscem zdarzenia. Zarazem obwiniony przyznał, iż w celu uniknięcia zdarzenia odbił na lewą stronę jezdni. Ponadto obwiniony zwracał uwagę na niewłaściwe, niebezpieczne usytuowanie tego wyjazdu D. P. przyznał, iż był on wcześniej karany za wykroczenia drogowego, wskazując jednakowoż na zmianę swojej postawy w tej materii. D. P. na pytanie swojego obrońcy oznajmił także, iż gdy zaczął hamować pojazd pokrzywdzonego znajdował się na jego pasie ruchu. Sąd Rejonowy oceniając wyjaśnienia złożone przez D. P. uznał je za niewiarygodne, sprzeczne z zasadami logiki, doświadczenia życiowego oraz prawami fizyki. Na powyższą ocenę skupiło się wiele nakładających się na siebie czynników. Po pierwsze należy zwrócić uwagę na sprzeczności i niedomówienia w samych wyjaśnieniach obwinionego. W tym zakresie w pierwszym rzędzie trzeba zwrócić uwagę na rozbieżność jego depozycji w zakresie osiąganej przez niego prędkości przed rozpoczęciem manewru hamowania, gdzie obwiniony na przestrzeni procesu prędkość tę wskazywał raz na 80 km/h, a raz na 60 km/h. Kolejno należy zwrócić uwagę na szereg niedomówień w wyjaśnieniach obwinionego. Obwiniony będąc słuchany w toku czynności wyjaśniających podał, iż niepowodzenia i długość hamowania wynikały z braku włączenia się funkcji abs w jego układzie hamulcowym. Podczas gdy na rozprawie głównej długość ujawnionych na miejscu zdarzenia śladów hamowania D. P. tłumaczył nałożeniem się śladów wykonywanego w tym samym momencie manewru hamowania dwóch pojazdów. W tym miejscu warto odnieść się do forowanej w tym kształcie przez obronę wersji tego zdarzenia. Należy z całą stanowczością zwrócić uwagę na rażącą sprzeczność tego rodzaju wersji z kilkoma zasadniczymi dowodami w tej sprawie. Po pierwsze Sąd w realiach tego procesu dysponował nagraniem z monitoringu stacji paliw, gdzie widać przejeżdżając y pojazd kierowany przez K. T.. Na przedmiotowym nagraniu widać, iż pojazd ten porusza się w jednostajnym tempie prawym pasem ruchu, a więc w sposób istotnie rozbieżny od ujawnionych na miejscu zdarzenia śladów hamowania, które już kilkadziesiąt metrów wcześniej zaczęły wchodzić na lewy pas jezdni i prowadziły jednoznacznie do miejsca kolidowania. Kolejno należy zwrócić uwagę, iż policjanci, którzy dokonywali przedmiotowych oględzin ujawnili nie tylko ślady hamowania samochodu marki B., lecz także ślady zarzucania tego pojazdu, które miały miejsce także już blisko lewej osi jezdni i co szczególnie istotne rozpoczęły się kilkadziesiąt metrów przed stacją paliw oraz prowadziły wprost do miejsca zderzenia pojazdów. Następnie trzeba mieć na względzie także depozycje świadka T., który zaprzeczył aby miał on gwałtownie hamować. Jednocześnie zgodne z zasadami fizyki jest fakt, iż w przypadku zarzucania hamowanego pojazdu na jezdni ujawnia się więcej niż dwa równolegle biegnące ślady pojazdów i w żadnym wypadku nie świadczy to o ujawnieniu na miejscu zdarzenia śladów hamowania dwóch pojazdów. Dodatkowo wypada zwrócić uwagę, iż ślady hamowania są prowadzone w jednej linii. Tym samym aby uwiarygodnić wersje D. P.. K. T. musiałby jechać co do centymetra tym samym torem jazdy, co obwiniony, co jest przecież wysoce wątpliwe, abstrahując już od wyżej wskazanych względów natury technicznej wykluczających wersje D. P.. Co więcej należy mieć również na względzie fakt, iż ślady hamowania zawarte na szkicu wykonanym przez funkcjonariuszy policji są jednoznacznie opisane jako ślady hamowania pojazdu B.. Warto w tym miejscu wskazać, iż rzeczone oględziny przeprowadzali doświadczeni policjanci z wydziału ruchu drogowego. Co więcej owe oględziny miały miejsce w świetle dziennym, a funkcjonariusze policji mieli sposobność zapoznania się z rodzajem ogumienia posiadanym przez samochód obwinionego. W związku z powyższym koncepcja obrony dotycząca nałożenia się śladów hamowania ( zresztą w sposób jednoznacznie wykluczona przez biegłego S. B.) nie może być uznana za wiarygodną. Ów fakt powoduje podważenie kolejnych części depozycji D. P., w zakresie gdzie podawał na rozprawie miejsce rozpoczęcia hamowania, które miało wystąpić w jego ocenie 20 metrów od miejsca wypadku i skutkować podjęciem nagłego manewru skrętu w lewo. Wersja ta jest oczywiście niewiarygodna biorąc pod uwagę blisko 90 metrowe ślady hamowania. Do tego także depozycje odnośnie poczynienia wówczas nagłego manewru skrętu także pozostają w opozycji do śladów rzeczowych ujawnionych na jezdni, gdzie jednoznacznie wynika, iż D. P. na lewy pas drogi wjechał w sposób ciągły i już kilkadziesiąt metrów przed miejscem wypadku znajdował się na tym pasie ruchu. Kolejno należy wskazać, iż także poprzez analizę monitoringu można w sposób stosunkowo prosty wykluczyć wersje przekazywaną przez D. P. odnośnie zauważenia F. (...) zaledwie 20 metrów przed miejscem wypadku. Jak bowiem wynika z nagrania monitoringu od czasu wjechania przez S. G. na jezdnie drogi powiatowej do momentu zderzenia upłynęło 5,5 sekundy. Tym samym nawet przyjmując najniższa wartość prędkości podawanej przez obwinionego tj. 60 km/h niemożliwym jest dostrzeżenie obwinionego aż z tak bliskiej odległości. Prosta matematyka wskazuje bowiem, iż przy prowadzeniu pojazdu ze stałą prędkością 60 km/h pojazd pokrzywdzonego wjeżdżający na drogę powiatową powinien być widoczny z odległości około 80 metrów. Tym samym także ta wersja zdarzenia obwinionego jest sprzeczna z zasadami fizyki. Kolejno należy zwrócić uwagę, iż w świetle symulacji poczynionej przez biegłego za pomocą programu (...) połączonej z analizą nagrania z kamery monitoringu, biegły obliczył, iż z momencie kolidowania pojazd marki B. poruszał się z prędkością ponad 60 km/h, co także wyklucza wersje obwinionego, biorąc pod uwagę gwałtowne hamowanie tego pojazdu. Podobnie warto zwrócić uwagę na istotną korelacje pomiędzy wynikami tej symulacji, a materiałem fotograficznym z miejsca wypadku. Kolejno należy zwrócić uwagę na sprzeczne z relacją obwinionego zeznania S. G., który od samego początku procesu ( nie mając siłą rzeczy wiedzy o wynikach opinii rekonstrukcyjnej) wskazywał na ogromną prędkość rozwiniętą przez D. P.. Symptomatyczne w tym względzie jest chociażby oświadczenie świadka, iż w pierwszej kolejności słyszał on silnik jego samochodu. Tym samym należało spostrzec, iż oświadczenia wiedzy obwinionego są w sposób oczywiście sprzeczny z zeznaniami bezpośredniego świadka zdarzenia – S. G., nagraniami z kamery monitoringu stacji, paliw, wnioskami opinii biegłego, a także częściowo z zeznaniami drugiego i ostatniego bezpośredniego świadka tego zdarzenia tj. K. T.. To wszystko obligowało Sąd Rejonowy do uznania, iż wypowiedzi D. P. w zakresie dotyczącym przebiegi owego wypadku są nieszczere, motywowane chęcią uniknięcia odpowiedzialności za popełnione wykroczenie drogowe. Tym samym owe wypowiedzi nie mogły posłużyć się dla celów poczynienia ustaleń faktycznych w zakresie okoliczności spornych w tym postępowaniu. Zarazem Sąd Rejonowy nie znalazł powodów do podważenia danych wysławianych przez obwinionego dotyczących jego danych osobo poznawczych czy wcześniej popełnianych wykroczeń, gdyż dane te są zbieżne z materiałem dowodowym zebranym w tym zakresie przez oskarżyciela publicznego. Jednocześnie prawdziwość oświadczeń wiedzy obwinionego w tej materii nie może świadczyć o szczerości jego wyjaśnień w zakresie mającym prymarne znaczenie dla wyników procesu, gdyż obwiniony zdawał sobie sprawę, iż w aktach sprawy widnieje informacja z ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego. Tym samym Sąd Rejonowy jedynie w minimalnym stopniu posłużył się wyjaśnieniami D. P. w procesie tworzenia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.
Sąd Rejonowy uznał natomiast za w pełni wiarygodne oświadczenia wiedzy złożone przez świadka – pokrzywdzonego S. G.. W pierwszym zakresie należy zwrócić uwagę, iż jego depozycje mówiące o bardzo powolnym i rozważnym procesie włączania się do ruchu na drodze powiatowej znalazły swoje odzwierciedlenie zarówno w opinii rekonstrukcyjnej jak i analizie nagrania ze stacji paliw. Na przedmiotowym nagraniu widać bowiem jak pokrzywdzony w sposób bardzo wolny zbliża się do krawędzi jezdni, gdzie niemal staje i po takim upewnieniu się co do możliwości przejazdu S. G. dopiero wjechał na drogę powiatową. Co więcej na owym nagraniu widać, iż przed momentem wypadku jechał on bardzo wolno. Na przedmiotowym nagraniu ujawniono również fakt podjęcia przez obwinionego manewru hamowania, w czasie gdy znajdował się on już niemal w całości na pasie drogi służącym do jazdy w kierunku O.. To wszystko uwiarygodnia depozycje świadka, gdzie podał on, iż w chwili wjeżdżania na drogę powiatową nie widział żadnych poruszających się nią pojazdów. Nadto owo nagranie potwierdza fakt, iż niezwłocznie po ujrzeniu pojazdu obwinionego S. G. rozpoczął manewr hamowania. Warto jedynie na marginesie zauważyć, iż właśnie przeprowadzenie tego manewru przyczyniło się ( w ocenie biegłego) do zminimalizowania skutków zderzenia pojazdów. Kolejno należy zwrócić uwagę także na zbieżność zeznań S. G. z wynikami rekonstrukcji owego zdarzenia drogowego. Z faktu tego jednoznacznie wynika, iż w momencie podjęcia przez pokrzywdzonego decyzji o włączeniu się do ruchu, pojazd kierowany przez D. P. był w tych warunkach topograficznych dla niego nie dostrzegalny – pozostawał w odległości kilkudziesięciu metrów od granicy owego stanu. Sąd Rejonowy dostrzegł oczywiście pewną rozbieżność w zeznaniach świadka odnośnie biegu, który miał mieć włączony w momencie kolizji. Okoliczność ta jednak nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i w sposób łatwy jest tłumaczalna z uwagi na upływ 5 miesięcy od dat przesłuchań S. G. w tym procesie. Równocześnie Sąd Rejonowy uznał za irrelewantne oświadczenia świadków tego zdarzenia odnośnie ustalenia, który z mężczyzn biorących udział w kolizji chciał wezwania służb ratunkowych. W tym miejscu należy bowiem zważyć iż fakt ten nie miał żadnego wpływu na powstanie kolizji, a Sąd Rejonowy dysponował w realiach tej sprawy pokaźnym materiałem dowodowym o charakterze rzeczowym. Równocześnie Sąd Rejonowy dostrzegł negatywne nastawienia świadka S. G. do obwinionego na rozprawie głównej. Fakt ten jest jednak zrozumiały biorąc pod uwagę, iż rażące naruszenie przez obwinionego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym naraziło jego życie i zdrowie na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Niemniej należy zwrócić uwagę, iż depozycje S. G. w całości miały oparcie w dowodach o charakterze rzeczowym, gdzie wartość dowodowa nagrania z kamery monitoringu i wynikająca stąd także ocena czasowo – przestrzenna owego wypadku - możliwa dzięki ustaleniu ilości klatek na sekundę tego nagrania, nie była przedmiotem uwag obrony, które to uwagi skupiły się w kwestiach dotyczących rekonstrukcji toru jazdy D. P.. Jednocześnie Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż poza depozycjami obwinionego zeznania S. G. nie były podważane przez innych występujących w tej sprawie świadków. Co więcej należy zwrócić uwagę na ich zbieżność, brak sprzeczności wewnętrznych, spójny logiczny charakter oraz zgodność z zasadami doświadczenia życiowego. To wszystko sprawiło, iż Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny w tej sprawie posłużył się zeznaniami złożonymi w toku procesu przez S. G..
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia tego procesu były zeznania złożone przez świadka A. P.. Świadek ten nie był bezpośrednim świadkiem tego zdarzenia, a swoją wiedze o nim opierał na rozpytaniu syna oraz funkcjonariuszy policji pracujących na miejscu zdarzenia. Nadto świadek ten zwrócił uwagę na trudny wyjazd z przedmiotowej stacji paliw oraz przeglądniecie monitoringu ze stacji paliw. Tym samym należy wskazać, iż sam świadek A. P. nie posiadał bezpośrednich informacji o toru jazdy pojazdów biorących udział w zdarzeniu. Oświadczenia świadka w tym względzie są jedynie powtórzeniem informacji przekazanych przez jego syna. Jak już wyżej wykazano owe depozycje są rażącą sprzeczne z dowodami o charakterze rzeczowym przeprowadzonymi w tym postępowaniu. Dodatkowo należy zwrócić uwagę, iż świadek ten jest osobą najbliższą dla obwinionego i ma interes w składaniu zeznań korzystnych dla jego syna. Biorąc to wszystko pod uwagę Sąd Rejonowy przy ustaleniu przebiegu tego wypadku pominął zeznania złożone przez A. P..
Podobnie bez znaczenia były oświadczenia wiedzy złożone przez matkę obwinionego tj. świadka R. P.. Świadek ta podobnie jak jej mąż nie była bezpośrednim świadkiem wypadku, a na miejsce zdarzenia dotarła ona dopiero po przyjeździe służb ratunkowych. Siłą rzeczy posiadała jedynie wiedze na temat słów przekazanych jej przez syna. Jak już wyżej wskazano wersja D. P. jest niewiarygodna i nieprzydatna do poczynienia ustaleń faktycznych w tej sprawie. Nadto wypada zwrócić uwagę, iż obwiniony jako osoba pozostająca na utrzymaniu rodziców, będąca młodym kierowcom, karaną już wielokrotnie mandatami karnymi miał interes w deprecjonowaniu swojego udziału w tej kolizji. Nie można się zgodzić także z oświadczeniami świadka, mówiącego o uderzeniu bocznym, gdyż dane te są sprzeczne z nagraniem monitoringu stacji paliw. Równocześnie irrelewantne znaczenia mają wypowiedzi S. G. po kolizji, zwłaszcza iż nie odnosił się w nich do sprawstwa tego wypadku, czy też słowa wypowiadane przez funkcjonariuszy policji. Równocześnie należy wskazać, iż ocena świadka dotycząca przepisowej jazdy obwinionego jest efektem jedynie jego przekazu, stąd też jej wartość dowodowa jest marginalna. Zatem Sąd Rejonowy uznał, iż dla ustalenia przyczyn tego wypadku, bez nieistotne są depozycje złożone na rozprawie głównej przez świadek R. P..
Także świadek P. M. nie posiadał skonkretyzowanej wiedzy dotyczącej zdarzeń poprzedzających ową kolizje. Mianowicie należało dostrzec, iż świadek ten najechał na miejsce zdarzenia już po momencie kolidowania pojazdów. Do tego świadek przyznał, iż nie ma wiedzy na temat prędkości i toru jazdy pojazdów przed kolizją. W związku z powyższym relacja tego świadka okazała się być przydatna jedynie w ograniczonym zakresie tj. w odniesieniu do miejsca pokolizyjnego usytuowania pojazdów. Równocześnie raz jeszcze należy powtórzyć, iż dla rozstrzygnięcia tej sprawy bez znaczenia pozostawały oświadczenia uczestników tego zdarzenia w kontekście wezwania policji. Do tego warto zwrócić uwagę iż P. M. był świadkiem zgłoszonym przez obronę, a swoje oświadczenia procesowe składał na drugim terminie rozprawy. Okoliczność ta ma o tyle znaczenie, iż w trakcie przesłuchania świadek ten oznajmił, iż dowiedział się, iż świadek S. G. w trakcie procesu oznajmił, iż chciał on przyjazdu na policje. Ów fakt winien implikować szczególną ostrożność w ocenie relacji tego świadka, który jednak nie posiadał wiedzy odnośnie danych istotnych dla rozstrzygnięcia tego procesu. W związku z powyższym Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny w bardzo ograniczonym zakresie korzystał z zeznań P. M..
W ocenie Sądu Rejonowego niewiarygodne okazały się być zeznania świadek S. O.. Świadek ta po pierwsze nie była świadkiem momentu kolidowania. Świadek ta oznajmiła, iż przebywała wówczas na tarasie, skąd nie widać stacji paliw, która zasłonięta jest przez łuk drogi. Jednocześnie świadek ta oznajmiła, iż widziała D. P. poruszającego się drogą powiatową. Świadek oceniła, iż jechał on z normalną prędkością, góra 60 km/ h. Jednocześnie należy zwrócić uwagę, iż świadek owe ustalenia poczyniła organoleptycznie. Tym samym owo wskazanie jest automatycznie obarczone wysokim ryzykiem błędu. Świadek podała także, iż nie widziała żadnego innego pojazdu poruszającego się wówczas tą drogą. S. O. zwróciła także uwagę na niekorzystne usytuowanie wyjazdu ze stacji paliw. Po pierwsze należy wskazać, iż oświadczenia świadka pozostają rażąco sprzeczne z opinią biegłego, który za pomocą dowodów o charakterze rzeczowym wskazał niemal dwukrotnie wyższą wartość prędkości obwinionego, a przecież sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego byłoby przyjęcie, iż przyspieszył on do takiej wartości na łuku drogi. Ponadto świadek podała, iż nie widziała innego pojazdu, a przecież samochód taki został zarejestrowany na nagraniu z monitoringu. Wreszcie sam obwiniony mówił o poruszającym się bezpośrednio za nim K. T.. Następnie należy zwrócić uwagę na sprzeczne z wynikami oględzin biegłego oświadczeniami świadka, która wskazała, iż z przedmiotowej stacji paliw widoczna jest droga powiatowa jedynie na odległość 50 metrów. Inną kwestią jest natomiast fakt, iż owo wskazanie byłoby wskazaniem na korzyść S. G.. W związku z powyższym tego rodzaju oświadczenia wiedzy świadka nie mogą przeciwstawić się jednoznacznym wnioskom opinii rekonstrukcyjnej, nagraniu z monitoringu czy wreszcie zeznaniom S. G.. W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, iż owe zeznania S. O. nie są istotne dla rozstrzygnięcia niniejszego procesu.
Sąd Rejonowy natomiast za częściowo wiarygodne uznał zeznania K. T.. Świadek ten oznajmił, iż D. P. rozpoczął manewr hamowania nie w bezpośredniej bliskości stacji paliw, co byłoby zgodne z wyjaśnieniami obwinionego, lecz mniej więcej w połowie (aczkolwiek nieco bliżej zakrętu) odległość pomiędzy łukiem drogi, a wyjazdem ze stacji paliw. Owo spostrzeżenie jest zaskakująco spójne z wynikami opinii biegłego, który podał, iż samochód był hamowany około 87 metrów przed miejscem kolizji, a odległość od wyjazdu zza zakrętu do stacji paliw wynosiła około 150 metrów. W ocenie Sądu Rejonowego mniejsze znaczenia ma ocena prędkości jazdy obwinionego wskazana przez świadka. Po pierwsze bowiem świadek jest znajomym obwinionego, a podanie prędkości jest siłą rzeczy rozumiane jako okoliczność mającą znaczenia dla przypisania sprawstwa. Nadto świadek ten mógł też chcieć zataić prędkość rozwijaną wówczas przez niego. Do tego należy zwrócić uwagę na kolejne spostrzeżenia świadka K. T. uwiarygodniające opinie rekonstrukcyjną. Mianowicie świadek ten podał, iż S. G. znajdował się już na drodze powiatowej w momencie wyjścia przez obwinionego zza zakrętu, co jest zgodnie z treścią opinii biegłego B.. Kolejno należy wskazać, iż świadek ten zaprzeczył aby miał on hamować awaryjnie. Zatem także ten wnioskowany przez obronę świadek zaprzeczył pośrednio wersji forowanej przez obwinionego aby w protokole oględzin jako ślady pojazdu marki B. zostały ujęte ślady dwóch różnych pojazdów. Dodatkowo warto zwrócić uwagę, iż świadek podał, ze jego percepcje w momencie zdarzenia zakłócała głośna muzyka. Jednocześnie K. T. oznajmił, iż nie dlaczego D. P. nie udało się ukończyć manewru hamowania na tak długim odcinku jezdni. Zasady doświadczenia życiowego oraz wzgląd na treść opinii biegłego wskazują jednoznacznie, iż przyczyną takiego stanu rzeczy była właśnie nadmierna prędkość obwinionego. W związku z powyższym Sąd Rejonowy ustalając stan faktyczny w tej sprawie uznał zeznania świadka K. T. za wiarygodne, poza oświadczeniami dotyczącymi prędkości rozwijanej przez obwinionego, nie tylko z uwagi na wysłowione wyżej uwagi lecz także na przeciwne wyniki i wnioski wyciągnięte z dowodów o charakterze rzeczowym. Tym samym owe oświadczenia wiedzy zostały wzięte pod uwagę przy procesie tworzenia ustaleń faktycznych w tej sprawie.
Sąd uznał za wiarygodne i przydatne dla rozstrzygnięcia tej sprawy nagranie z kamery monitoringu pochodzącego ze stacji paliw (...) – (...) w O.. Dowód ten miał charakter rzeczowy. Żadna ze stron tego procesu nie podważała jego autentyczności. Oczywiście kąt padania przedmiotowej kamery uniemożliwiał uznanie tego dowodu za dowód o charakterze pełnym. Niemniej jednak dowód ten w istotny sposób pozwalał ocenić sposób włączania się do ruchu przez pokrzywdzonego S. G., czy wreszcie ocenił długość pobytu pokrzywdzonego na drodze powiatowej do momentu kolidowania, co przecież jak wskazano powyżej pozwoliło wykazać nieprawdziwość oświadczeń procesowych obwinionego w zakresie miejsca, w którym dostrzegł on S. G.. Tym samym dowód ten posiadał istotne znaczenie dla losów tego procesu nie tylko jako dowód o charakterze samoistnym, lecz także pozwalającym poczynić bardziej konkretne wnioski przez biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych .
Nie ulegało zarazem żadnych wątpliwości, iż kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miała opinia sporządzona przez biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych S. B.. W pierwszej mierze należy zwrócić uwagę, iż biegły ten jest osobą niezwykle doświadczoną w sporządzaniu tego rodzaju dokumentów procesowych. Do tego żadna ze stron procesu nie kwestionowała poziomu wiedzy specjalnej biegłego. Co więcej należy zwrócić uwagę, iż biegły ten dysponuje specjalistycznym oprogramowaniem służącemu do rekonstrukcji wypadków – (...), który to program jest ceniony w pracach dotyczących metodyki sporządzania opinii rekonstrukcyjnych. Do tego w toku przedmiotowego procesu nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności faktyczne, które mogłyby podważyć zaufanie do bezstronności biegłego, co do uczestników tego wypadku. Przeciwnie biegły zarówno w opinii pisemnej jak i uzupełniającej opinii ustnej w sposób wyważony odnosił się do uczestników tego zdarzenia. W realiach tego postępowania wbrew opinii obrońcy obwinionego nie zaktualizowały się podstawy do zasięgnięcia dowodu z opinii innego biegłego. W tym miejscu warto zwrócić uwagę, iż w świetle odpowiednio stosowanego art. 201 k.p.k. tego rodzaju podstawą nie może być wyłącznie niezadowolenie strony z treści opinii czy też podważanie jej merytoryczności. Sąd ma obowiązek zasięgnięcia nowej opinii tylko w sytuacji gdy opinia ta nie jest pełna, jasna bądź też jest ze sobą wewnętrznie sprzeczna. Przekładając owe uwagi na grunt tego postępowania należy zauważyć, iż S. B. odpowiedział na wszystkie pytania zadane przez organ procesowy, gdzie brak pełnej wypowiedzi odnośnie momentu rozpoczęcia hamowania przez K. T. został wyraźnie wyeksponowany, albowiem biegły wyraźnie odniósł się od prędkości tego pojazdu wskazując na brak śladów rzeczowych mogących ocenić czy K. T. ten pojazd hamował, a jeżeli tak to w jakim miejscu. Jednocześnie biegły odpowiedział na wszystkie pytania odnoszące się do toru jazdy pojazdów biorących udział w kolizji oraz dokonał czytelnej analizy czasowo – przestrzennej. W ocenie Sądu Rejonowego opinia biegłego posiada także atrybut jasności. Biegły bowiem w sposób syntetyczny wskazał dlaczego doszedł do takich, a nie innych wniosków końcowych. Co więcej biegły odnośnie każdych z poczynionych przez niego wyliczeń wskazał sposób jego dokonania. Nadto owe wyliczenia zostały skontrolowane Sąd, co do poprawności pod względem matematycznym i nie znaleziono w tych obliczeniach jakichkolwiek uchybień. Ponadto biegły w sposób wyraźny wskazał na jakiej podstawie poczynił konkretne ustalenia faktyczne, raz to odwołując się do protokołu oględzin, a raz do wszechstronnej analizy nagrania z monitoringu. Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę, iż biegły w opinii uzupełniającej na pytanie obrońcy podał, iż w świetle analizy udokumentowanych przecież na zdjęciach śladów hamowania samochodu B. oraz analizy nagrania z kamery stacji paliw, gdzie uwidoczniono przejazd K. T. , niemożliwym jest aby ślady przyjęte w protokole oględzin pochodziły od innego samochodu niż pojazd obwinionego. Co więcej należy wskazać, iż biegły wykazał się szczególną starannością w sporządzeniu tej opinii, udał się na miejsce zdarzenia i przeprowadził własne obserwacje na temat widoczności z miejsca, w którym do ruchu włączał się pokrzywdzony. Nie można zgodzić się z twierdzeniami obrony, które wykazywały brak właśnie takiej należytej staranności poprzez pominięcie organoleptycznego badania pojazdów biorących udział w kolizji. W tym zakresie należy zwrócić uwagę, iż S. B. w swoich wywodach odniósł się do powstałych uszkodzeń, posiłkując się w tym względzie materiałem fotograficznym oraz wynikami oględzin tych pojazdów. Co więcej nie sposób podzielić wynikającego z tego zarzutu wniosku dowodowego, gdyż jak wspomniała sama obrońca oskarżonego na skutek tego wypadku obwiniony był zmuszony sprzedać na złom swój samochód (analogiczną czynność miał dokonać S. G. ), nadto nawet w przypadku ich naprawy owo badanie w takim stanie rzeczy nie wnosiłoby nic nowego do tej sprawy. Kolejno należy odnieść się do zarzutu obrońcy obwinionego tłumaczącego swoją bierność w sporządzeniu zarzutów do opinii. W tym zakresie należy wskazać, iż w sprawach o wykroczenia ustawodawca nie przewidział doręczenia tego dokumentu procesowego stronom. Co więcej jak wynika z analizy akt sprawy k. 109 substytut obrońcy obwinionego zapoznawał się z aktami tej sprawy ( a więc i ze znajdującą się w nich już wówczas opinią) 25 sierpnia 2021 roku, czyli prawie na 2 miesiące ostatnim terminem rozprawy głównej. Nie sposób dostrzec więc w tym miejscu jakiekolwiek naruszenia prawa do obrony i nie jest tak że obwiniony nie miał możliwości pisemnego odniesienia się do treści owej opinii. Sąd Rejonowy nie ujawnił w treści przedmiotowej opinii jakiejkolwiek sprzeczności czy to o charakterze wewnętrznym czy zewnętrznym. Nie sposób się w tej opinii dopatrzyć tzw. błędu braku, gdyż wszystkie istotne ustalenia zawarte przez biegłego mają poparcie w dokonanych przez niego obliczeniach lub analizie monitoringu. Należy zwrócić także uwagę, iż biegły opinie rekonstrukcyjną przeprowadził tylko i wyłącznie w oparciu o dowody rzeczowe. Tym samym nie można S. B. zarzucić wchodzenia w role sądu polegającej na ocenie wiarygodności depozycji świadków występujących w tej sprawie. Sąd Rejonowy zwraca również uwagę, iż biegły S. B. potrafił w sposób przekonujący obronić tezy wysłowione w opinii pisemnej w trakcie wypowiedzi ustnej. W tym zakresie biegły we wręcz elementarny sposób tłumaczył dlaczego ustalił taki, a nie inny przebieg zdarzenia. S. B. nie unikał odpowiedzi na jakiekolwiek pytania. Jednocześnie biegłemu nie można zarzucić braku odwołania się do rodzaju ogumienia posiadanego przez obwinionego cz rodzaju użytych wahaczy, gdyż w tym zakresie biegły w wypowiedzi ustnej w sposób merytoryczny wykazał, iż tego rodzaju dane nie miały znaczenia dla określenia prędkości początkowej D. P. w momencie hamowania, czy wreszcie oceny długości śladów owego manewru i uznania, iż ślady te pochodzą tylko i wyłącznie z pojazdu obwinionego. Ponadto należało zwrócić uwagę, iż biegły z całą stanowczością podał, iż profil rzeczonego łuku drogi umożliwiał jego pokonanie w tych warunkach atmosferycznych z prędkością wyliczoną w opinii biegłego. W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał ową opinie za w pełni przydatną do poczynienia ustaleń faktycznych w tej sprawie. Zarazem wyżej podnoszone względy dezawuowały możliwość uwzględnienia wniosku obrońcy obwinionego i dopuszczenia w tej sprawie nowej opinii na okoliczności będące przedmiotem opinii biegłego S. B.. Zatem gro z ustaleń stanu faktycznego zostało poczynionych właśnie w oparciu o opinie rekonstrukcyjną sporządzoną w tej sprawie przez biegłego S. B. i uzupełnioną w toku opinii ustnej na rozprawie.
Sąd Rejonowy uznał także za wiarygodne i przydatne dla poczynienia ustaleń faktycznych także pozostałe dowody dołączone do wniosku o ukaranie tj. przede wszystkim oględziny uszkodzonych pojazdów, dokumentacje fotograficzną miejsca zdarzenia, oględziny nagrania z monitoringu, a także notatki urzędowe na okoliczność obrażeń doznanych przez poszczególne osoby uczestniczące w tym zdarzeniu drogowym. Przedmiotowe dokumenty zostały sporządzone w sposób przewidziany w obowiązujących przepisach prawa, przez osoby do tego kompetentne. Rzeczone spostrzeżenie należy w szczególności odnieść do wyników protokołu oględzin miejsca zdarzenia, gdzie funkcjonariusze (...) K. w N. jednoznacznie ocenili, iż ślady hamowania prowadzące do miejsca zdarzenia pochodzą z pojazdów kierowanego przez D. P.. Nadto żadna ze stron procesu w żaden sposób nie podważała zawartych w nich informacji. Stąd też Sąd Rejonowy uznał powyższe dokumenty za wiarygodne i przydatne dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszym procesie.
Sąd Rejonowy zważył, co następuje :
Obwinionemu D. P. został postawiony zarzut popełnienia występku opisanego w art. 86 § 1 k.w.
Zgodnie z treścią art. 86 § 1 k.w. kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym podlega karze grzywny. Już rudymentarna wykładnia tego przepisu daje podstawy do stwierdzenia, iż typ czynu zabronionego ustanowionego owym przepisem jest typem powszechnym tj. takim który może zostać popełniony przez każdą osobę zdatną do ponoszenia odpowiedzialności za wykroczenia. Dodatkowo nie budzi żadnych wątpliwości, iż ów przepis jest typem konkretnego zagrożenia dla dobra prawnego w postaci bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Dla zrealizowania owego materialnego skutku konieczne jest więc powstanie na skutek naruszenia przez dany podmiot reguł bezpieczeństwa, zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dla bytu tego wykroczenia nieistotne jest czy na skutek owego naruszenia zasad ostrożności doszło do kolizji pojazdów czy innego zdarzenia drogowego. Wystarczające jest bowiem samo stworzenie stanu zagrożenia. Owo sformułowanie przedmiotowego przepisu pozwala zatem stwierdzić, iż inaczej niż w przypadku przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. dopuszczalna jest konstrukcja, w której każdy z uczestników danego zdarzenia drogowego dopuszcza się realizacji tego wykroczenia. Taka sytuacja będzie mieć miejsce wtedy gdy każdy z uczestników ruchu naruszy zasady ostrożności w postępowaniu z dobrem prawnym i przez to sprowadzi realne, a nie abstrakcyjne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sąd rozpoznający tego rodzaju sprawy nie jest bowiem zobligowany badać, które z naruszeń zasad ruchu drogowego w sposób bezpośredni przyczyniło się do powstania danego zdarzenia – w tym wypadku kolizji drogowej, lecz jedynie ustalić czy zachowanie obwinionego polegało na niezachowaniu należytej ostrożności, a następnie stwierdzić czy na skutek owego zaniechania doszło do powstania zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Nie ulega więc wątpliwości, iż w przypadku niektórych zdarzeń drogowych każdy z uczestników ruchu naruszył w jakimś sposób reguły ostrożności, przez co spowodował zagrożenie dla ruchu pojazdów. W ocenie Sądu brak jest potrzeby przy takiej konstrukcji tego przepisu każdorazowo badać, która z naruszonych przez uczestników reguł ostrożności miała służyć zapobiegnięciu danemu skutkowi w postaci konkretnego zdarzenia drogowego. Artykuł 86 § 1 kodeksu wykroczeń stanowi bowiem jedynie o stworzeniu zagrożenia w ruchu drogowym, a nie o spowodowaniu danego wypadku jak skonstruowany jest art. 177 § 1 k.k.. W ocenie Sądu posłużenie się przez ustawodawcę różnymi sformułowaniami należy uznać za celowe, a stąd trzeba mieć na uwadze, iż pojęcie stworzenia zagrożenia jest pojęciem daleko szerszym niż pojęcie spowodowania (z którym nieodłącznie związanym jest problem obiektywnego przypisania skutku w aspekcie normatywnym jak i ontologicznym) Tym samym w realiach niniejszego postępowania zadaniem Sądu nie było rozstrzygnięcie kto doprowadził do powstania przedmiotowej kolizji drogowej, a jedynie stwierdzenie czy obwiniony D. P. naruszył zasady ostrożności w ruchu drogowym oraz czy owo ewentualne naruszenie spowodowało zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Jak wynika z treści zarzutu D. P. miał naruszyć zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez niezachowanie zasady ostrożności oraz poruszanie się z nadmierną prędkością. W tym miejscu należy przypomnieć, iż zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Natomiast zasada prędkości bezpiecznej została wysłowiona przez polskiego ustawodawcę w art. 19 u.p.r.d. Wedle tego przepisu kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.. Kierujący pojazdem jest obowiązany:1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym;2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia;3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. Co niezwykle ważnym zasady prędkości bezpiecznej nie można utożsamiać z prędkością administracyjnie dozwoloną.
Przekładając powyższe normy natury teoretyczno – prawne na grunt ustalonego wyżej stanu faktycznego należy z całą mocą stwierdzić, iż D. P. naruszył reguły ostrożności w ruchu lądowym. Mianowicie poruszał się on z prędkością absolutnie nie dostosowaną do warunków drogowych. Trywialnym jest bowiem przekonywanie, iż prędkością niebezpieczną była w konkretnych warunkach, a więc na jednozdniowej drodze powiatowej o szerokości 6 metrów, służącej do ruchu w obydwu kierunkach, prędkość 139 km/h, gdzie prędkością administracyjnie dozwoloną była prędkość 60 km/h. Co więcej obwiniony jako miejscowy doskonale zdawał sobie sprawę z problematycznego wyjazdu ze stacji paliw i wynikających stąd wypadków i pomimo to nie uwzględnił tego faktu przy rozpędzaniu kierowanego przez siebie pojazdu. Następnie należy zwrócić uwagę, iż prędkość tę obwiniony rozwinął w okolicach łuku drogi, a wiec elementu infrastruktury, stanowiącego w samo w sobie utrudnienie dla poruszania się pojazdami mechanicznymi. Mimo tego obwiniony nie wziął tej okoliczności pod uwagę w momencie poprzedzającym zderzenie. Dodatkowo należy zważyć , iż obwiniony powinien zachować prędkość pozwalającą mu na podjęcie manewru drogowego w reakcji na zachowanie pokrzywdzonego nie będące naruszeniem przepisów prawa. To wszystko sprawia, iż Sąd Rejonowy nie miał wątpliwości, iż obwiniony naruszył reguły postępowania z dobrem prawnym.
W ocenie Sądu owo naruszenie pozostawało w ontologicznym jak i normatywnym związku przyczynowo – skutkowym ze spowodowaniem niebezpieczeństwa w ruchu lądowym To bowiem poprzez rozwiniecie nieadekwatnej do warunków prędkości obwiniony pozbawiony był możliwości wykonania skutecznego hamowania. Biegły S. B. wyliczył bowiem, iż gdyby D. P. poruszał się z prędkością administracyjnie dozwoloną jego droga hamowania byłaby czterokrotnie krótsza. Do tego trzeba zwrócić uwagę, iż także owa nadmierna prędkość spowodowała utratę kontroli obwinionego nad torem jazdy jego pojazdu i wyrzuceniem go na lewą część jezdni, gdzie znajdował się pojazd kierowany przez S. G.. Do tego należało stwierdzić, iż także owa prędkość wywołała niemożność zdiagnozowania przez pokrzywdzonego stanu niebezpieczeństwa związanego z włączeniem się wówczas do ruchu. W polskim systemie prawa drogowego obowiązuje bowiem zasada ograniczonego, ale jednak zaufania. E. włączający się do ruchu przy podjęciu decyzji o wykonaniu tego manewru winien zakładać poruszanie się pozostałych użytkowników ruchu zgodnym z prawem i nie sposób wymagać od niego zakładania, iż nagle zza zakrętu wyłoni się osoba w sposób drastyczny łamiąca zasady ostrożności. Postawienie tak wysoko poprzeczki włączającym się do ruchu w zasadzie uniemożliwiłoby właściwe funkcjonowania z dobra prawnego w postaci komunikacji. Już wyżej wysłowione okoliczności skutkowały koniecznością stwierdzenia, iż czyn D. P. realizował znamiona wykroczenia stypizowanego w art. 86 § 1 k.w. Niemniej jednak w tym miejscu należy wskazać, iż w realiach tej konkretnej sprawy nie sposób mówić o jakimkolwiek przyczynieniu się ze strony S. G., który nie naruszył żadnych reguł ostrożności w ruchu lądowym. Oczywiście Sąd Rejonowy zdaje sobie sprawę, iż podmiot włączający się do ruchu jest zobligowany ustąpić pierwszeństwa wszystkim użytkownikom drogi pozostającym w tym ruchu. Niemniej jednak wypada zwrócić uwagę, iż włączając się do ruchu S. G. w świetle ustaleń biegłego nie miał prawa widzieć pojazdu kierowanego przez obwinionego pojazd ten pozostował poza jego polem widoczności oraz poruszał się z prędkością 38, 5 m/s. Tym samym pokrzywdzony upewniając się o możliwości wjazdu na drogę powiatową nie mógł widzieć obwinionego, a tym samym miał pełne prawo do podjęcia decyzji o włączeniu się do ruchu. Nie sposób zarzucać S. G., iż nie przewidział on, iż kilkadziesiąt metrów zza zakrętem znajduje się pojazd D. P., który 2,5 raz przekracza dozwoloną administracyjnie prędkość. E. S. G. manewr włączenia się do ruchu wykonał poprawnie. Co więcej to pokrzywdzony z uwagi na niewielką prędkość swojego pojazdu oraz trzeźwy umysł dokonał jego zatrzymania na kilkadziesiąt setnych sekundy przed zderzeniem, co w istotny sposób zredukowało następstwa owego zdarzenia drogowego.
W związku z powyższym Sąd Rejonowy uznał, iż obwiniony swoim zachowaniem wypełnił znamiona występku z art. 86 § 1 k.w.
Powyższy fakt aktualizował potrzebę zbadania czy owo zachowanie jest społecznie szkodliwe w rozumieniu art. 1 § 1 k.w. oraz czy obwiniony ponosi winę za tego rodzaju zachowanie. W ocenie Sądu D. P. dopuścił się intencjonalnego naruszenia norm prawa o ruchu drogowym. Nie sposób bowiem uznać, iż obwiniony owych reguł ostrożności dopuścił się nieumyślnie. Tego rodzaju konkluzja biorąc pod uwagę wartość prędkości osiągniętej przez D. P. byłaby sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania. Nadto wypada stwierdzić, iż obwiniony był kierowca posiadającym 3 letni staż w kierowaniu pojazdami mechanicznymi. E. D. P. z pewnością zdawał sobie sprawę z rangi naruszonych reguł ostrożności oraz skutków jakie mogą one wywołać. W okolicznościach niniejszej sprawy poziom zawinienia obwinionego nie może być choćby redukowany poprzez działanie w stanie wyższej konieczności czy innej anormalnej sytuacji motywacyjnej. Brak jest także podstaw do kwestionowania poczytalności obwinionego. Co więcej wzgląd na potrzebę przestrzegania przepisów ruchu drogowego winien być u D. P. szczególnie mocno zinternalizowany na skutek poprzednio prowadzonych wobec niego postępowań mandatowych. Sąd Rejonowy zważył również, iż zachowanie niewątpliwe to było także społecznie szkodliwe, a poziom owej społecznej szkodliwości należy ocenić jako znaczny. W tym zakresie należy odnieść się do stopnia naruszenia reguł ostrożności przez obwinionego, który to poruszał się prędkością o niemal 80 km/h większą od prędkości dopuszczalnej. Do tego trzeba też zwrócić uwagę, iż na skutek tego zachowania doszło do spowodowania naruszenia czynności narządów ciała dwóch osób. Nadto należy zwrócić uwagę, iż stopień konkretnego narażenia na skutek działania obwinionego był nawet większy, a jak stanowczo oznajmił biegły sądowy stosunkowo niewielkie obrażenia ciała uczestników tego zdarzenia wynikały z zatrzymania pojazdu przez pokrzywdzonego, w wyniku czego nie doszło do nałożenia na siebie dwóch przeciwstawnych sił. Nie może umknąć uwadze Sądu także fakt, iż na skutek tego zachowania doszło do istotnego uszkodzenia mienia w postaci poważnych uszkodzeń pojazdów, które brały udział w tym zdarzeniu. W związku z powyższym należało ocenić czyn ten był zarówno społecznie szkodliwy jak i zawiniony, co implikowało konieczność uznania D. P. za winnego wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.
W związku z powyższym Sąd Rejonowy w punkcie I wyroku uznał D. P. za winnego tego, że 10 maja 2020 roku w miejscowości O. na drodze publicznej kierując samochodem marki B. o nr rej. (...) nie zachował należytej ostrożności w ruchu drogowym, a także nie dostosował prędkości do warunków drogowych, w wyniku czego po podjęciu manewru hamowania stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w stojący na przeciwległym pasie ruchu samochód marki F. o nr rej. (...), kierowany przez S. G. czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lądowym tj. wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.
Odnośnie orzeczenia o karze i środkach karnych :
Wykroczenie z art. 86 § 1 k.w. zagrożone jest karą grzywny. Ustawodawca w tym przepisie nie wskazał jej wysokości. Stąd też konieczne jest sięgnięcie do przepisów części szczególnej tego aktu prawnego, a konkretnie 24 § 1 k.w. w świetle którego grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5000 złotych. Natomiast w art. 33 kodeksu wykroczeń ustawodawca wskazał dyrektywy wymiaru kary. Zgodnie z tym przepisem Organ orzekający wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę za dane wykroczenie, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu i biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego. § 2. Wymierzając karę, organ orzekający bierze pod uwagę w szczególności rodzaj i rozmiar szkody wyrządzonej wykroczeniem, stopień winy, pobudki, sposób działania, stosunek do pokrzywdzonego, jak również właściwości, warunki osobiste i majątkowe sprawcy, jego stosunki rodzinne, sposób życia przed popełnieniem i zachowanie się po popełnieniu wykroczenia. § 3. Jako okoliczności łagodzące uwzględnia się w szczególności: 1) działanie sprawcy wykroczenia pod wpływem ciężkich warunków rodzinnych lub osobistych; 2) działanie sprawcy wykroczenia pod wpływem silnego wzburzenia wywołanego krzywdzącym stosunkiem do niego lub do innych osób; 3) działanie z pobudek zasługujących na uwzględnienie; 4) prowadzenie przez sprawcę nienagannego życia przed popełnieniem wykroczenia i wyróżnianie się spełnianiem obowiązków, zwłaszcza w zakresie pracy; 5) przyczynienie się lub staranie się sprawcy o przyczynienie się do usunięcia szkodliwych następstw swego czynu. § 4. Jako okoliczności obciążające uwzględnia się w szczególności: 2) działanie sprawcy w celu osiągnięcia bezprawnej korzyści majątkowej; 3) działanie w sposób zasługujący na szczególne potępienie; 4) (uchylony) 5) uprzednie ukaranie sprawcy za podobne przestępstwo lub wykroczenie; 6) chuligański charakter wykroczenia; 7) działanie pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka; 8) popełnienie wykroczenia na szkodę osoby bezradnej lub osoby, której sprawca powinien okazać szczególne względy; 9) popełnienie wykroczenia we współdziałaniu z małoletnim. W realiach tej sprawy należało zwrócić uwagę na następujące okoliczności: a )stopień naruszenia reguł ostrożności w ruchu lądowym przez obwinionego, który niemal 2,5 razy przekroczył dopuszczalną prędkości., b) fakt iż naruszenie przepisów ruchu drogowego, w wyniku których doszło do powstania wypadków było umyślne , c) rozmiar szkód wywołanych inkryminowanym zdarzeniem, d) popełnianie przez obwinionego szeregu podobnych wykroczeń (polegających na drastycznym naruszaniu przepisów ruchu drogowego) w przeszłości, d) fakt nieskuteczności wcześniej przeprowadzanych postępowań mandatowych e) brak okoliczności limitujących winę sprawcy, za które nie mogą być uznane jego młody wieku, gdyż D. P. jako stosunkowo niedoświadczony kierowca powinien tym większą wagę zwracać na stosowanie się do prędkości administracyjnie dozwolonej, brak skruchy obwinionego i brak dotychczasowego zadośćuczynienia pokrzywdzonego (brak przeprosin) – co tylko częściowo może tłumaczyć jego postawa procesowa, mieszcząca się przecież w prawie do obrony. Do tego Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż obwiniony D. P. jest osobą w młodym wieku, w pełni sił fizycznych, nie posiadającą żadnych zobowiązań, pozostającą na utrzymaniu rodziców. E. obwiniony nawet w obecnie panującej pandemii posiada wcale nie małe zdolności zarobkowe. To wszystko w połączeniu z bardzo poważnym ( oczywiście jak na gruncie kodeksu wykroczeń) niebezpieczeństwem wywołanym bezprawnym zachowaniem D. P. warunkowało wymierzenie mu kary grzywny w dość znacznej wysokości tj. kwoty 1000 złotych. Kara ta w połączeniu ze środkiem karnym stanowić swoistą lekcje dla obwinionego uzmysławiającą mu nieopłacalność naruszania przepisów ruchu drogowego. Jednocześnie kara ta w ocenie Sądu jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości tego czynu oraz braku okoliczności limitujących winę obwinionego. Tylko kara w takiej wysokości może spełnić również dyrektywy prewencji generalnej, zwłaszcza mając na uwadze istotną deprecjacje wartości pieniądza w ostatnim okresie czasu, co zresztą jest jednym z przyczynkiem planowanej nowelizacji kodeksu wykroczeń i zwiększenia poziomu orzekanych tam grzywien. Stąd też w punkcie I wyroku Sąd Rejonowy wymierzył D. P. karę 1000 złotych grzywny.
Zgodnie z art. 86 § 3 k.w. w związku z przypisaniem obwinionemu wykroczenia z punktu I wyroku istniała możliwość wymierzenia obwinionemu środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Oczywiście na gruncie tego przepisu środek ten jest środkiem karnym o charakterze fakultatywnym. Niemniej jednak w ocenie Sądu Rejonowego okoliczności przedmiotowej sprawy w połączeniu z uprzednimi wykroczeniami popełnionymi przez D. P. implikowały merytoryczną zasadność orzeczenia tego rodzaju zakazu. W tym miejscu jeszcze raz należy zwrócić uwagę na wręcz drastyczne stopień naruszenia przez obwinionego zasady prędkości bezpiecznej. Nadto trzeba zwrócić uwagę na istotne skutki związane z tą kolizją. Dodatkowo nie sposób nie zauważyć, iż obwiniony pomimo krótkiego stażu jako kierowca był już wcześniej pięciokrotnie karany postępowaniami mandatowymi. Co szczególnie istotne dwa z tych postępowań dotyczyły szczególnie rażących wykroczeń polegających na przekroczeniu prędkości w przedziale od 41 do 50 km/h, a więc blisko granicy implikującej zatrzymanie prawa jazdy. W związku z powyższym należy ocenić, iż dotychczas stosowane wobec D. P. grzywny wymierzane w postępowaniu mandatowym okazały się być niewystarczające uzmysłowienia obwinionemu potrzeby przestrzegania przepisów ruchu drogowego. Tym samym w ocenie Sądu Rejonowego w realiach tej sprawy konieczne jest powiązanie orzeczonej kary ze środkiem karnym w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Przedmiotowy środek karny będzie wykonywał nie tylko funkcje prewencji indywidualnej wobec obwinionego lecz także funkcje ochronną eliminującą D. P. z kierowania samochodami osobowymi do czasu kiedy uzmysłowi on sobie jak poważne niebezpieczeństwo wiąże się z naruszeniem prędkości bezpiecznej. Równocześnie Sąd Rejonowy miał na względzie treść art. 29 k.w. który to przepis wskazuje, iż środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów orzeka się w wymiarze od 6 miesięcy od 3 lat. Sąd Rejonowy uznał, iż okres roku zakazu w związku z brakiem popełnianie przez obwinionego wykroczeń w trakcie trwania procesu będzie wystarczający do wdrożenia go do poczucia troski o innych użytkowników ruchu drogowego. Jednocześnie ustawodawca w tym artykule zobowiązał sąd do określenie rodzaju pojazdu będącego przedmiotem zakazu. W tym zakresie Sąd Rejonowy ów zakaz ograniczył tylko do pojazdów, którymi kierowanie związane jest z posiadaniem prawa jazdy kat. B. To bowiem tego rodzaju pojazdem obwiniony dopuścił się przedmiotowego wykroczenia. Zarazem celowe było pozostawienie obwinionemu uprawnień do prowadzenia innych pojazdów, chociażby po to aby umożliwić D. P. dojazd do ewentualnego miejsca pracy, szkoły. Mając to na uwadze Sąd w punkcie II wyroku wymierzył obwinionemu środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, do kierowania którymi uprawnia posiadanie prawa jazdy kat. B na okres roku.
Rozliczając koszty przedmiotowego procesu Sąd Rejonowy miał na względzie zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. To bowiem bezprawny czyn D. P. implikował prowadzenie w tej sprawie procesu. To również postawa D. P. w toku procesu spowodowała konieczność powołania dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, która to opinia spowodowała znaczącą część wydatków poniesionych w tej sprawie przez Skarb Państwa. W przedmiotowej kwestii warto było zwrócić uwagę na umyślny sposób naruszenia przez obwinionego reguł bezpieczeństwa ruchu drogowym, gdzie naruszenie tych zasad w sposób nieumyślny mogłoby uprawniać do zastosowania art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 121 § 1 k.p.k. i posiłkowanie się zasadami słuszności. Podobnie jak już wyżej wskazano D. P. jest osobą młodą, zdolną do pracy, nie posiadającą szczególnych zobowiązań. Stąd też Sąd Rejonowy stoi na stanowisku, iż brak jest też powodów do zwolnienia go z kosztów tymczasowo poniesionych w tym procesie z uwagi na jego sytuacje materialną. Obwiniony jako osoba dopiero wchodzącą w okres swojego dorosłego życia winien nauczyć się, iż podejmowanie określonych bezprawnych zachowań wiąże się ze ściśle określonymi konsekwencjami. Tym samym zwolnienie obwinionego z kosztów sądowych byłoby wyrazem nadmiernej pobłażliwości wymiaru sprawiedliwości, gdzie zauważyć trzeba, iż to postawa obwinionego po części warunkowała powstanie tych kosztów, a co więcej obwiniony chciał te koszty multiplikować` poprzez złożenie (bezzasadnego) wniosku o dopuszczenie dowodu z łącznej opinii biegłych dwóch specjalności. Natomiast sama wysokość zasądzonych kosztów odpowiadała 10 % orzeczonej grzywny – opłata oraz wydatków związanych z opinią biegłego S. B. (...),79 (pisemna) + 259 ,12 (ustna) + 100 ( ryczałt) = 1924,81. W związku z powyższym w punkcie III wyroku działając na podstawie art. 119 § 1 k.p.s.w zasądził od obwinionego D. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem opłaty oraz kwotę 1924,81 złotych tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa
W związku z powyższym Sąd Rejonowy orzekł jak w części dyspozytywnej uzasadnianego wyroku.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Nowym Sączu
Osoba, która wytworzyła informację: asesor sądowy Dominik Mąka
Data wytworzenia informacji: